W Centrum Olimpijskim im. Jana Pawła II w Warszawie odbyła się we wtorek uroczysta Gala „Złote Kolce”, podczas której dokonane zostało oficjalne podsumowanie lekkoatletycznego sezonu 2018. W gronie nagrodzonych sportowców po raz pierwszy w historii znaleźli się Lucyna Kornobys i Maciej Lepiato, sportowcy z niepełnosprawnością, którzy odegrali pierwszoplanowe role podczas sierpniowych mistrzostw Europy w Berlinie.
Tegoroczny sezon lekkoatletyczny obfitował w moc sukcesów zarówno wśród sportowców pełno- jak i z niepełnosprawnością. Medalowe żniwa podczas najważniejszej imprezy 2018 roku, mistrzostw Europy, zapoczątkowali pełnosprawni lekkoatleci. To oni pełnili rolę przecierających szlaki. Serce pękało z dumy, ręce same składały się do oklasków, kiedy oglądało się – czy to z trybun olimpijskiego stadionu, czy też przed ekranami telewizorów i komputerów – popisy biało-czerwonych w stolicy Niemiec. Dorobek 12 medali (7 złotych, 4 srebrne i 1 brąz) najliczniejszej w historii reprezentacji wywindował polski zespół na drugą pozycję wśród najlepszych na Starym Kontynencie nacji.
Równo osiem dni po zakończeniu tych mistrzostw do bloków startowych na Friedrich-Ludwig-Jahn-Sport w Berlinie wkroczyli niepełnosprawni polscy lekkoatleci, którzy przez cały następny tydzień szli jak burza. Najwięcej krążków (aż 17) udało im się wywalczyć w piątek. Tego dnia również po raz kolejny wysunęli się na pierwszą pozycję w ogólnej klasyfikacji zawodów. Tym razem jednak koszulkę liderów zachowali do końca, a zwycięstwo w medalowej tabeli przypieczętowali ostatecznie dorobkiem 61 łupów: 26 złotych, 15 srebrnych oraz 20 brązowych, czym poprawili swój dotychczasowy najlepszy wynik z Grosseto z 2016 roku, gdzie na podium mieli sposobność stawać 50-krotnie (22-11-17). Wisienką na torcie nadającą wyjątkowy smak temu zwycięstwu okazało się być sześć rekordów świata ustanowionych w jednej konkurencji biegowej oraz pięciu technicznych.
Znakomity sezon ma za sobą 40-letnia Lucyna Kornobys, która do obu wywalczonych w Berlinie medali mistrzostw Europy (złota oraz brązu) dołożyła po rekordzie świata. Zawodniczka Startu Wrocław w stolicy Niemiec rywalizowała w nowej, niższej kategorii F33, a jej pierwszy oficjalny start w tej grupie miał miejsce kilkanaście dni wcześniej podczas światowych igrzysk federacji CPISRA w hiszpańskim Sant Cugat. Debiut w tej kategorii Polka z pewnością darzy wielkim sentymentem, gdyż każdy z trzech zdobytych wówczas złotych medali okrasiła nowym rekordem globu (kula – 6,96 m, dysk – 17,48 m, oszczep – 15,75 m). Na mistrzostwach Europy z kolei złoto w kuli dała naszej miotaczce odległość 7,49 m, zaś brąz w łączonym grupami finale oszczepu (F33/34) wynik 16,22 m. Nie dziwi zatem fakt, że wyróżnienie podczas gali „Złote Kolce” w kategorii „Paralekkoatletka roku 2018” powędrowało właśnie do naszej wicemistrzyni paraolimpijskiej z Rio de Janeiro, gdyż jest ono jak najbardziej zasłużone.
Tytułem „Paralekkoatlety roku 2018” nagrodzony został natomiast skaczący wzwyż Maciej Lepiato, który w ostatnich latach zdominował rywalizację w tej konkurencji. Podwójny mistrz paraolimpijski oraz czterokrotny świata – te osiągnięcia w najlepszy sposób definiują go jako sportowca. 30-latek jest posiadaczem najlepszego wyniku w historii skoku wzwyż – 2,19 m (kat. T44) ustanowionego podczas ostatnich igrzysk paraolimpijskich w Rio. To zarazem rezultat trzy centymetry słabszy od życiówki ustanowionej w 2013 roku podczas rywalizacji z pełnosprawnymi skoczkami. Starty z pełnosprawnymi zawodnikami są właśnie tym, co napędza naszego mistrza do podnoszenia sobie poprzeczki. Tylko w tym sezonie na halowych mistrzostwach Polski w Toruniu zajął czwarte miejsce, zaś w rywalizacji na stadionie w Lublinie stanął na jego najniższym stopniu. W najważniejszej imprezie sportowej w świecie niepełnosprawnych, czyli mistrzostwach Europy w Berlinie, złoty medal dał mu wynik 2,14 m.
————
Fot.: Robert Szaj/Polska Fundacja Paraolimpijska.