Fot. Craig Wood/Instagram

Żeglarz z potrójną amputacją przepłynął samotnie Pacyfik. Historyczny wyczyn Craiga Wooda

Craig Wood, były żołnierz armii brytyjskiej po potrójnej amputacji kończyn, dokonał rzeczy wydawałoby się niemożliwej. Miesiąc temu samotnie przepłynął Ocean Spokojny, pokonując dystans ponad 7500 mil morskich w ciągu zaledwie 90 dni.

Życiowa przygoda Craiga Wooda rozpoczęła się 25 marca, kiedy to wypłynął z portu w Puerto Vallarta w Meksyku na pokładzie liczącego 41 stóp długości katamaranu „Sirius II”. 24 czerwca, po trzech miesiącach żeglugi dotarł do wybrzeży Japonii, wpływając do portu w Hiroshimie. Tym samym został pierwszą na świecie osobą po potrójnej amputacji kończyn, która samotnie i bez wsparcia z zewnątrz przepłynęła Pacyfik.

Ten niezwykły wyczyn był kulminacją wieloletniej walki Craiga o powrót do zdrowia po dramatycznych wydarzeniach z 2009 roku. Jako 18-letni żołnierz został ciężko ranny podczas patrolu w Afganistanie, tracąc w wyniku eksplozji obie nogi i lewe ramię. Po wielu operacjach i żmudnej czteroletniej rehabilitacji na nowo nauczył się chodzić i wykonywać mnóstwo innych czynności. Powrócił też do jednej ze swoich największych pasji – żeglarstwa, dzięki któremu odzyskał wewnętrzną równowagę.

Samotny rejs przez Pacyfik okazał się dla mężczyzny ogromnym wyzwaniem fizycznym i psychicznym. Craig musiał zmagać się z awariami technicznymi, nieprzewidywalną pogodą, samotnością i ograniczeniami wynikającymi ze swojej niepełnosprawności. Jacht został dostosowany do jego indywidualnych potrzeb. Wyposażono go m.in. w elektryczne wciągarki, dodatkowe uchwyty czy też zmodyfikowane stanowisko sternika.

W trakcie rejsu były brytyjski żołnierz wielokrotnie udowadniał swoją zaradność i determinację. Kiedy uszkodzeniu uległa jego proteza ramienia, pozostałą część podróży musiał kontynuować, wspomagając się wyłącznie prawą ręką. Naprawiał też żagle, instalacje wodne, a nawet samodzielnie skonstruował antenę systemu AIS służącego do śledzenia jednostek pływających na wodzie. „Ale nie poddałem się, napędzany niezłomnym duchem i myślą o mojej wspaniałej żonie, dwójce dzieci i trzecim maluszku, który jest już w drodze” – napisał po dotarciu do portu w Hiroszimie.

Zobacz:  MŚ w lekkoatletyce: Trzy medale na bieżni!

Historyczny wyczyn Craiga Wooda miał nie tylko wymiar sportowy i osobisty, ale również społeczny. Swoją podróż poświęcił promowaniu świadomości na temat życia osób po amputacjach oraz wsparciu organizacji charytatywnych takich jak Blesma i Turn to Starboard, których misją jest wielowymiarowa pomoc weteranom powracającym do życia po ciężkich urazach. Zbiórka towarzysząca rejsowi miała na celu zebranie 50 tysięcy funtów.

Osiągnięcie Wooda poruszyło opinię publiczną na całym świecie i już teraz mówi się o tym jako o jednym z najbardziej inspirujących wyczynów w historii żeglarstwa. Na mecie w Hiroshimie powiedział: „Chcę pokazać światu, że życie po amputacji nie musi ograniczać. Można żyć pełnią życia, przekraczać granice i realizować swoje marzenia”.

 

Copyright PARASPORTOWCY.PL 2017

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL