Karolina Pęk ponownie pokazała klasę i charakter! Polska tenisistka stołowa wygrała w Las Vegas prestiżowy turniej United States Smash. W wielkim finale aktualna mistrzyni paralimpijska stoczyła zacięty bój z Brazylijką Danielle Rauen, którą pokonała w pięciu setach 3:2.
W prestiżowych rozgrywkach United States Smash, który w dniach 3-13 lipca odbywa się w Las Vegas, rywalizuje absolutna czołówka światowa. Do rywalizacji organizatorzy zaprosili również zawodników z niepełnosprawnością – ośmiu panów z klasy 6 oraz osiem pań z klasy 9. Wśród zaproszonych znalazła się Karolina Pęk, która do turnieju przystąpiła jako aktualna mistrzyni paralimpijska z Paryża w grze pojedynczej. Pomimo wciąż stosunkowo młodego wieku (27 lat), na swoim koncie ma już osiem medali zdobytych podczas igrzysk paralimpijskich, co czyni ją jedną z najbardziej utytułowanych zawodniczek w historii polskiego tenisa stołowego.
Turniej w Stanach Zjednoczonych Karolina Pęk rozpoczęła z wielkim przytupem. Przez fazę grupową przeszła jak burza, pokonując gładko w trzech setach Brazylijkę Jennyfer Parinos, Chorwatkę Mirjanę Lucić oraz reprezentującą USA Mingyu Zu.
Nasza mistrzyni świetnie poradziła sobie również w półfinale, w którym zmierzyła się z Węgierką Alexą Szvitacs. Obie panie stoczyły ze sobą wyjątkowo wyrównaną walkę, w której o wyniku każdej partii zadecydowały emocjonujące końcówki – wszystkie rozstrzygnięte na korzyść Polki, która zachwyciła doskonałym przygotowaniem fizycznym oraz mentalnym.
Triumf w finale po pięciosetowej walce
W wielkim finale turnieju w Las Vegas Karolina Pęk trafiła na dobrze znaną jej rywalkę, Brazylijkę Danielle Rauen. Pierwsza odsłona stanowiła popis dominacji naszej reprezentantki, która zagrała pewnie, agresywnie i niemalże bezbłędnie, co zaowocowało zwycięstwem 11:3. W drugiej partii Rauen wyeliminowała wcześniejsze błędy, a set przerodził się w prawdziwą bitwę nerwów. Po serii zaciętych wymian to Brazylijka ostatecznie zatriumfowała 17:15.
Trzecia partia również padła łupem Danielle Rauen, która za pingpongowym stołem przejęła inicjatywę i wygrała 11:7. Kiedy wydawało się, że szala zwycięstwa powoli przechyla się na stronę zawodniczki z Ameryki Południowej, odpowiedź Karoliny była błyskawiczna. Wynikiem 11:7 polska tenisistka doprowadziła do wyrównania w setach 2:2.
W tie-breaku obie zawodniczki toczyły zaciętą walkę punkt za punkt, jednak w kluczowych momentach finałowego meczu więcej zimnej krwi zachowała Karolina Pęk. Nie zadrżała jej ręka przy żadnej z decydujących piłek i dzięki temu swój końcowy triumf w US Smash przypieczętowała wygraną 11:9 w piątym secie.
_____
Fot. główne: World Table Tennis