W Albufeirze w Portugalii zakończyły się pływackie mistrzostwa Europy osób z zespołem Downa. Biało-Czerwoni walczyli z pełnym zaangażowaniem, bijąc swoje rekordy życiowe i pokazując prawdziwego ducha sportu. Wyłowili z basenu aż 23 krążki, co w klasyfikacji medalowej zaowocowało fenomenalną trzecią lokatą.
Sukces, który budzi dumę
Polscy pływacy z trisomą 21 przez ostatnie miesiące skupiali się na intensywnych przygotowaniach do swoich startów, trenując z ogromną determinacją, pasją i zaangażowaniem. Wysiłek ten przyniósł znakomite efekty. Wszyscy poprawili swoje rekordy życiowe, pokazując przy tym niesamowitego ducha walki.
— Dla większości naszych pływaków mistrzostwa w Portugalii to najważniejsze wydarzenie w tym roku. Przygotowywali się do niego wiele miesięcy, teraz nadchodzi czas sprawdzianu. Wierzę, że dadzą z siebie wszystko. To twardzi zawodnicy, którzy potrafią walczyć do końca — mówił przed mistrzostwami trener reprezentacji Bartłomiej Kuziara.
Słowa szkoleniowca znalazły potwierdzenie w wodzie, a polska kadra osiągnęła najlepszy występ w historii mistrzostw Europy. Nasz kraj reprezentowało 11 sportowców – cztery zawodniczki i siedmiu zawodników, którzy wielokrotnie meldowali się w finałach swoich koronnych konkurencji. Biało-Czerwoni w klasyfikacji open zdobyli łącznie 23 medale i wywalczyli trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, udowadniając tym samym, że należą do ścisłej czołówki Starego Kontynentu.
Jagoda Litner złotą bohaterką mistrzostw
Bez wątpienia największą gwiazdą zawodów w polskiej ekipie została Jagoda Litner, która aż osiem razy stanęła na najwyższym stopniu podium w kategorii mosaic. 21-letnia zawodniczka triumfowała w zmaganiach na dystansach 100 metrów stylem motylkowym, 100 i 200 metrów stylem klasycznym, 200 i 400 metrów stylem dowolnym oraz 100, 200 i 400 metrów stylem zmiennym. Na szczególne podkreślenie jej wyczynu zasługuje fakt, że każdy swój start okrasiła nowym rekordem świata.
— Jestem przepełniona radością. To dowód na to, że ciężka praca, pasja i wiara w siebie naprawdę się opłacają — tak Jagoda komentuje swoją pływacką przygodę w Portugalii.
Bartosz Sokalski w ścisłej europejskiej czołówce
Wśród panów najmocniejszym ogniwem w polskiej ekipie okazał się Bartosz Sokalski, który dwa miesiące temu podczas pływackich mistrzostw świata VIRTUS w Bangkoku wywalczył worek medali. W Albufeirze potwierdził swoją kapitalną dyspozycję, zdobywając indywidualnie aż siedem krążków. 17-latek sześciokrotnie sięgnął po tytuły wicemistrza Europy (50 i 100 metrów stylem klasycznym, 50, 100 i 200 metrów stylem dowolnym oraz 50 metrów stylem grzbietowym) i raz stanął na trzecim stopniu podium (200 metrów stylem zmiennym).
Indywidualny dorobek Biało-Czerwonych wzbogacają sukcesy Elżbiety Sieber, która na 100 metrów grzbietem została wicemistrzynią Europy, a na krótszym o połowę dystansie była trzecia. Ze swojej postawy może być również dumny Sebastian Ślósarczyk, który na 400 metrów stylem zmiennym popłynął po srebro.
Siła drużyny i polskie medale w sztafetach
Na medal spisały się również polskie sztafety, meldując się w TOP3 mistrzostw pięciokrotnie. Wicemistrzami Europy na 4×200 metrów kraulem został kwartet w składzie Sebastian Ślósarczyk, Paweł Krupiński, Bartosz Matusiewicz, Bartosz Sokalski. Na podium wpłynęła również mieszana sztafeta 4×50 metrów stylem zmiennym, w której poza Bartoszem Matusiewiczem znaleźli się również Elżbieta Sieber, Zofia Dzięcioł oraz Grzegorz Krzemień.
W zmaganiach 4×50 i 4×100 metrów techniką dowolną z brązu cieszą się Sebastian Ślósarczyk, Szymon Gromada, Jakub Muszyński i Bartosz Sokalski. Imponującą medalową kolekcję Polaków uzupełnia brąz sztafety 4×50 metrów stylem zmiennym, w której Szymona Gromadę zastąpił Paweł Krupiński.
Sukces możliwy dzięki wsparciu
Udział polskiej kadry w mistrzostwach byłby niemożliwy bez wsparcia Fundacji Sportu Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie (SONI), która już po raz szósty koordynowała wyjazd naszych pływaków na zagraniczne zawody. Fundacja od lat aktywnie współpracuje z DSISO (Down Syndrome International Swimming Organisation), promując sport wśród osób z zespołem Downa i pokazując, że może on być drogą do rozwoju, integracji i samorealizacji.
Jak podkreśla prezes Fundacji SONI i sekretarz generalna DSISO, Paulina Gadomska-Dzięcioł, sport dla osób z niepełnosprawnością intelektualną ma wymiar znacznie szerszy niż tylko rywalizacja. — Pozwala żyć w pełni: wzmacnia poczucie własnej wartości, samostanowienia i odrębności. Umożliwia rozwój funkcji poznawczych, komunikacyjnych i interpersonalnych. Sport to także platforma do pełnego uczestnictwa w życiu społecznym, a często i publicznym.
Kapitalny występ Biało-Czerwonych w Albufeirze to zatem nie tylko spektakularny sukces sportowy, ale i ważny krok w rozwoju polskiego pływania osób z zespołem Downa. Nasza reprezentacja pokazała, że determinacja, talent i zaangażowanie środowiska mogą przyczynić się do osiągania przez nich wyników na najwyższym poziomie.