Fot. archiwum Michała Nalewajka

Siódma lokata szpadzistów na mistrzostwach świata

Polscy szpadziści zajęli w siódme miejsce w turnieju drużynowym podczas trwających w Iksan w Korei Południowej mistrzostw świata. Dzień wcześniej czworo naszych reprezentantów zameldowało się w szesnastce turniejów indywidualnych w szpadzie mężczyzn oraz florecie kobiet.

W czwartek na szermierczych planszach w Iksan ponownie czekały nas zmagania w konkurencjach indywidualnych. Medalowe rozstrzygnięcia zapadły we florecie kobiet oraz w szpadzie mężczyzn. W rywalizacji pań w kategorii B honoru Biało-Czerwonych broniła Sara Rogowska, dla której są to dopiero drugie mistrzostwa świata. 37-latka w silnie obsadzonej stawce uplasowała się ostatecznie na 15. lokacie. W 1/16 finału odprawiła 15:8 Hinduskę Pujaswini Nayak, a w kolejnej rundzie nie do przejścia okazała się dla niej późniejsza brązowa medalistka Chinka Rong Xiao, z którą przegrała 6:15. Swojej szansy na dobry wynik nasza florecistka mogła upatrywać jeszcze w repasażu, jednak i tym razem trafiła na rywalkę z wysokiej półki. W nim zmierzyła się z doskonale już znaną Rosjanką Wiktorią Bojkową, która razem z Chinką stanęła na najniższym stopniu podium, do czego przyczyniła się m.in. wygrana 15:6 z Polką. Złoty krążek w tej specjalności powędrował do Ioneli Andreei Mogos, która wiernie zastąpiła dominującą przez lata absolutną gwiazdę tej dyscypliny i zarazem swoją rodaczkę – Beatrice Vio Grandis. 37-letnia Włoszka pierwszy w karierze mistrzowski tytuł przypieczętowała triumfem w finale 15:7 nad reprezentantką Państwa Środka Su Kang.

W męskiej szpadzie kategorii A dwóch naszych zawodników uplasowało się w czołowej szesnastce turnieju. Jedenasty ostatecznie był Dariusz Pender, który stoczył dziś cztery pojedynki. W 1/16 finału zwyciężył 15:12 z Niemcem Felixem Schraderem, by kilka chwil później doznać porażki 3:15 z Irakijczykiem Zainulabem Al-Madhkhoorim. W pierwszej rundzie repasażowej nasz dziewięciokrotny medalista igrzysk paralimpijskich pokonał 15:6 Tajlandczyka Waroota Kaveekata, a w następnej pożegnał się definitywnie z turniejem, przegrywając 5:15 z Brytyjczykiem Piersem Gilliverem. Na 15. pozycji sklasyfikowany został Norbert Całka, który na otwarcie w 1/32 finału rozbił do zera Sheunga Hoo Lee z Hongkongu, a potem rezultatem 15:7 odesłał do domu Amerykanina Williama Schoonovera. W starciu o ćwierćfinał przegrał 8:15 z celebrującym w Korei zdobycie złotego medalu Rosjaninem Arturem Jusupowem, a w repasażu lepszy od niego o dwa trafienia (15:13) był Włoch Luca Platania Parisi. W 1/16 finału odpadł Michał Nalewajek, notowany na 22. miejscu po zwycięstwie w 1/32 stosunkiem 15:13 z Koreańczykiem Tae Kwon Lee oraz porażce w 1/16 8:15 z Warootem Kaavekatem. Swoją pierwszą walkę, 11:15 z Francuzem Quenem Fernandezem-Anssouxem, przegrał Bartłomiej Balsam, zajmując 37. lokatę. Końcowe rozstrzygnięcia w tej kategorii zaskoczyły wielu fanów szermierki. Po raz pierwszy od lat na podium zabrakło bowiem reprezentantów Państwa Środka, a zmagania zdominowali Rosjanie, którzy sięgnęli po trzy krążki – po jednym z każdego koloru. Mistrzem został wspomniany już Jusupow, którzy w finale rozprawił się 15:11 z Wadimem Szenfeldem. Brąz trafił do Maksima Szaburowa oraz Turka Hakana Akkayi.

Zobacz:  MŚ w szermierce na wózkach: Szabliści na piątym miejscu, siódma lokata szpadzistek

W potyczkach szpadowych kategorii B do szesnastki turnieju wszedł również Patryk Banach, zamykając pierwszą dziesiątkę wyników. 27-latek rozpoczął rywalizację od bezproblemowego triumfu 15:2 z Irakijczykiem Abdulrahmanem Alnezrim, by w kolejnym etapie po naprawdę wyrównanym boju ulec 14:15 reprezentującemu Tajlandię Visitowi Kingmanawowi, dając sobie jeszcze jedną szansę w repasażu. W nim najpierw trafił na Brazylijczyka Izai Monteiro da Silvę, którego rozbił 15:4, a potem naprzeciw Polaka zasiadł broniący tytułu mistrza świata z Terni, Chińczyk Benjun Qin, który pomimo usilnych starań naszego zawodnika, wyeliminował go najmniejszą możliwą różnicą 15:14. Złotym medalistą został rodak Qina, Jie Zhang, który w trzymającym w napięciu do samego końca finale pokonał jednym trafieniem Kingmanawa. Na trzecim stopniu podium ex aequo znaleźli się rodak świeżo upieczonego mistrza świata Daoliang Hu oraz aktualny mistrz paralimpijski Brytyjczyk Dimitri Coutya.

W piątek z kolei zarówno we florecie kobiet jak i w szpadzie mężczyzn rozegrano drużynówki. Biało-Czerwone barwy w potyczkach szpadowych reprezentował kwartet w składzie Dariusz Pender, Michał Nalewajek, Norbert Całka i Kamil Rząsa. Szermierze IKS-AWF Warszawa w stawce osiemnastu ekip uplasowali się na siódmej lokacie. Rozstawieni z numerem piątym Polacy w turniej weszli naprawdę mocno, na inaugurację zatriumfowali bowiem 45:32 nad Tajlandią. W  meczu o wejście do czwórki ulegli niestety 37:45 Brytyjczykom, co oznaczało tym samym walkę maksymalnie o piąte miejsce. W pierwszym starciu o lokaty 5-8. Biało-Czerwoni przegrali zaledwie jednym trafieniem 44:45 z Francuzami, by na sam koniec rozgromić 45:15 Amerykanów. Po złote krążki po raz pierwszy w historii sięgnęli Ukraińcy, którzy w wielkim finale pokonali 45:37 ustępujących mistrzów z Iraku. Trzecie miejsce ostatecznie przypadło Chińczykom, którzy osiągając identyczny rezultat, wygrali z Brytyjczykami.

Jutro poznamy medalistów w szabli kobiet i we florecie mężczyzn, a w niedzielę na zakończenie mistrzostw świata w obu konkurencjach odbędą się drużynówki.

Zobacz:  Program Team100 otwiera się na kolejnych sportowców z niepełnosprawnością!

____

Fot. archiwum Michała Nalewajka

Copyright PARASPORTOWCY.PL 2017

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL