We frame runningu medale dla Polski zdobywane są parami! Wczoraj swoją postawą zachwycili Artur Krzyżek i Miriam Dominikowska, biegnąc po złoto i brąz na 100 metrów. Dziś równie skuteczny medalowy duet stworzyli Magdalena Andruszkiewicz z Piotrem Siejwą, dokładając na dystansie 400 metrów krążki w tych samych kolorach.
36-letnia Magdalena Andruszkiewicz do dzisiejszych zmagań na 400 metrów (T72) przystępowała jako główna faworytka i aktualna rekordzistka świata. 4 czerwca br. podczas lekkoatletycznego Grand Prix w Paryżu nasza reprezentantka ustanowiła w tej konkurencji nowy, fenomenalny rekord globu wynoszący 1:13,32. W finale trwających w Nowym Delhi mistrzostw świata potwierdziła swoją absolutną dominację w tym sezonie – od pierwszych metrów narzuciła mocne tempo, prowadząc od startu aż do mety. Finiszowała z nieznacznie słabszym od swojego najlepszego w karierze rezultatu, uzyskując na „kratach” 1:13,98. Srebrny medal wywalczyła Dunka Andrea Stokholm Evergaard, bijąc swoją dotychczasową życiówkę – 1:15.36. Brąz przypadł z kolei Brazylijce Edileusie Almeidzie dos Santos, która miejsce na podium przypieczętowała wynikiem 1:22.68. Finału nie ukończyła będąca w czołówce Zofia Kałucka, która zaliczyła na bieżni upadek. Okazję do sportowej rehabilitacji będzie miała już we wtorek, kiedy to wraz z Andruszkiewicz pobiegnie 100 metrów. Dla Magdy będzie to szczególnie ważny występ – stanie na starcie jako obrończyni tytułu mistrzowskiego zdobytego przed rokiem w japońskim Kobe.

W tej samej konkurencji i kategorii niepełnosprawności T72, lecz tym razem z udziałem panów, kapitalnie zaprezentował się Piotr Siejwa. 18-letni debiutant pokazał ogromny hart ducha i opanowanie, jakiego nie powstydziliby się dużo bardziej doświadczeni sportowcy. Nasz młody i świetnie rokujący na przyszłość zawodnik w finale 400 metrów pobiegł znakomicie, notując na mecie najlepszy wynik w sezonie 1:14.40, który pozwolił mu sięgnąć po brązowy medal. Dla Piotra to nie tylko ogromny sukces, ale i obiecujący początek międzynarodowej kariery, która – jak wszystko na to wskazuje – dopiero zaczyna nabierać rozpędu. Złoto na jedno okrążenie zdobył Włoch Carlo Fabio Marcello Calcagni, który jako jedyny zdołał złamać granicę jednej minuty (59,91 s), a srebrny medal wywalczył Brazylijczyk Joao Matos Marques Cunha (1:07,23). Na piątej lokacie uplasował się Wojciech Kukiełka, wieńcząc rywalizację z czasem 1:16,82.

W trzecim i zarazem ostatnim niedzielnym biało-czerwonym finale ściskaliśmy mocno kciuki za Bartosza Sienkiewicza, który we wczorajszych eliminacjach 100 metrów ustanowił w kategorii T38 nowy rekord Europy (10,87 s). Gdyby dziś pobiegł równie szybko, miałby srebro. Zamiast medalu skończyło się na szóstym miejscu z rezultatem 11,10 s. Tytuł z nowym rekordem imprezy (10,70 s) zgarnął aktualny mistrz paralimpijski na tym dystansie, Amerykanin Jaydin Blackwell. Drugi na mecie był jego rodak Ryan Medrano (10,90 s), a na trzeciej pozycji znalazł się Brytyjczyk Thomas Young (10,98 s).

Awansu do finału 100 metrów (T47) nie zdołała wywalczyć Antonina Graca. Osiągnięty przez nią czas 13,14 s okazał się osiemnastym wynikiem eliminacji.
Po dwóch dniach lekkoatletycznych zmagań Biało-Czerwoni zgromadzili na swoim koncie sześć krążków – dwa złote i cztery brązowe. Dorobek ten plasuje ich aktualnie na piątej lokacie w klasyfikacji medalowej. Mistrzostwa świata w Nowym Delhi potrwają do niedzieli 5 października.
_____
Zdjęcia: Bartłomiej Zborowski/Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych START