Foto. WPV / Siniša Kanižaj

Polska rozpoczęła Puchar Świata w siatkówce na siedząco od zwycięstwa!

Reprezentacja Polski znakomicie otworzyła Puchar Świata w siatkówce na siedząco, pokonując w swoim pierwszym meczu Kanadę 3:1 (31:29, 25:13, 23:25, 25:23). Spotkanie rozegrano w hali w Fort Wayne, w stanie Indiana (USA). Chociaż początek turnieju zawsze bywa trudny, to Biało-Czerwoni udowodnili, że są gotowi na poważne granie.

Już pierwszy set dał wszystkim do zrozumienia, że lekko nie będzie. Obie drużyny grały punkt za punkt, emocji było co niemiara. W końcówce pierwszego seta gra była bardzo zacięta. Naprawdę rzadko się zdarza, aby wynik był tak wysoki. Obie drużyny miały piłki setowe, ale to Polacy lepiej rozegrali najważniejsze akcje i zwyciężyli 31:29.

W drugim secie gra wyglądała już zupełnie inaczej. Rywale wyglądali na zmęczonych początkiem spotkania. Mieliśmy pełną kontrolę nad przebiegiem gry. Od początku nasza ekipa grała z luzem, ale konkretnie, nie pozwalając Kanadyjczykom złapać oddechu. Wynik 25:13 mówi sam za siebie – dominacja i totalna pewność siebie.

Foto. WPV / Siniša Kanižaj

Potem coś się stało, a nasi zawodnicy jakby delikatnie odpuścili. Popełniliśmy kilka prostych błędów, a Kanada złapała wiatr w żagiel. Trzecią partię gry przegraliśmy nieznacznie 23:25, ale na szczęście wcześniej wypracowana przewaga dawała nam spokój przed ostatnim setem.

Czwarty set był prawdziwym rollercoasterem. Gdy rywale prowadzili 16:9, wyglądało to źle. Ale wtedy coś kliknęło – Polacy wrócili do grania, odrabiali mozolnie punkt po punkcie, aż zrobili… 25:23! Kapitalna pogoń i zasłużone zwycięstwo 3:1 na początek zmagań w grupie.

Skład reprezentacji Polski: Robert Wydera (libero), Tomasz Grell (atakujący), Piotr Siciński i Jacek Tomczak (środkowi), Tomasz Labocha i Marcin Polak (przyjmujący), oraz Dawid Kołodziej i Rafał Wojtowicz (rozgrywający). Drużynę prowadzi Dawid Woźny, a o formę fizyczną dba fizjoterapeuta Jakub Czarnowski.

Turniej w Fort Wayne to jedna z najważniejszych imprez tego sezonu, jeśli chodzi o siatkówkę na siedząco. Na parkiecie zameldowały się ekipy m.in. z Brazylii, Egiptu, Japonii, USA, Włoch, Holandii czy Kazachstanu. Formuła jest znana i sprawdzona – najpierw faza grupowa, potem klasyczna drabinka pucharowa.

Dla Polaków drugi mecz grupowy to będzie prawdziwy sprawdzian. Rywal? Kazachstan. I to nie byle kto, bo ekipa, która w pierwszym meczu nie zostawiła na Włochach suchej nitki. Wynik? 3:0 (25:15, 25:23, 25:10). Mecz trwał zaledwie 59 minut, a Kazachowie grali jak z nut – szybko, ostro i bez wahania.

Foto. WPV / Siniša Kanižaj

Czy nasi dadzą radę zatrzymać tę rozpędzoną maszynę z Azji Środkowej? No właśnie, to jest pytanie. Łatwo nie będzie, to pewne. Ale przecież w sporcie wszystko się może zdarzyć, a Biało-Czerwoni też nie pierwszy raz stają przed takim wyzwaniem.

Mecz Polska – Kazachstan już jutro o 15:00 czasu polskiego. Gramy w ramach Pucharu Świata w siatkówce na siedząco. Stawka wysoka – wynik tego spotkania może sporo namieszać w grupie i mieć duży wpływ na to, kto zamelduje się w fazie pucharowej.

Foto. WPV / Siniša Kanižaj

Zobacz:  Alicja Jeromin pobiegła po brąz igrzysk paraolimpijskich!

Copyright PARASPORTOWCY.PL 2017

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL