Siatkówka na siedząco
Foto. WPV / Siniša Kanižaj

Kazachstan za mocny. Polacy bez punktów w drugim meczu pucharu świata

Po świetnym starcie turnieju i wygranej z Kanadą 3:1, reprezentacja Polski w swoim drugim meczu pucharu świata w siatkówce na siedząco musiała uznać wyższość Kazachstanu. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:3 (12:25, 15:25, 11:25). Mecz rozegrano w hali w Fort Wayne (USA), gdzie trwają zmagania najlepszych ekip świata w tej dynamicznie rozwijającej się dyscyplinie.

Już od pierwszych piłek było widać, że Kazachowie przyjechali dobrze przygotowani i zdeterminowani. Grali szybko, pewnie i przede wszystkim skutecznie. W inauguracyjnym secie bardzo szybko wyszli na prowadzenie i nie oddali go już do końca. Skończyło się 25:12 i trzeba przyznać – zdominowali parkiet.

W drugiej partii, Polacy zaczęli nieco lepiej, momentami wydawało się, że mogą nawiązać walkę, ale to tylko złudzenie. Przewaga w zagrywce oraz bloku była po stronie Kazachstanu – aż 17 asów serwisowych i 10 bloków, wobec zaledwie 4 skutecznych bloków po stronie Biało-Czerwonych. Trudno w takich warunkach coś ugrać. Wynik drugiego seta – 25:15.

Siatkówka na siedząco
Foto. WPV / Siniša Kanižaj

Trzeci set to już totalna dominacja rywali. Polacy zaczęli popełniać proste, wręcz niewymuszone błędy, a Kazachowie konsekwentnie punktowali. Wynik 25:11 mówi sam za siebie. Druga z rzędu wygrana Kazachstanu w turnieju – obie po 3:0.

Wyróżniającym się zawodnikiem spotkania był Perdebay Namuratov, zdobywca aż 20 punktów. W zespole Polski najlepiej punktował Marcin Polak, który zgromadził 7 oczek i zakończył mecz z efektywnością 58% w ataku. Warto też odnotować dobrą postawę Tomasza Labochy i Dawida Kołodzieja, którzy próbowali coś odmienić szczególnie w drugim secie.

Mimo tej bolesnej porażki, sytuacja w tabeli nie jest zła. Polacy mają na koncie jedno zwycięstwo i jedną porażkę, co daje im 7. miejsce i 3 punkty przy bilansie setów 3-4. W czołówce plasuje się Egipt (6 punktów, bilans 6:0), tuż za nim Kazachstan i USA – oba zespoły również bez porażki.

Na dole stawki znalazły się drużyny Kanady, Japonii i Australii, które jak dotąd nie wygrały żadnego meczu. Ale turniej dopiero się rozkręca.

Co ciekawe – mimo niepowodzenia z Kazachstanem – Tomasz Michał Labocha po drugim meczu pozostaje liderem klasyfikacji punktujących mistrzostw. Po dwóch spotkaniach ma na swoim koncie 22 punkty, czyli średnio ponad 3 na set. Prowadzi także wśród najlepszych atakujących – z 16 skutecznymi atakami. To pokazuje, że indywidualnie Polacy potrafią się pokazać i coś zostawić po sobie na parkiecie.

siatkówka na siedząco
Foto. WPV / Siniša Kanižaj

Najbliższy mecz Polaków zapowiada się jako prawdziwe wyzwanie. W nocy o północy z wtorku na środę (6:00 PM lokalnego) nasza reprezentacja zmierzy się z ekipą Stanów Zjednoczonych. Amerykanie jak dotąd nie stracili ani jednego seta i grają u siebie – co daje im ogromne wsparcie trybun i pewność siebie.

To będzie starcie, które może zdecydować o układzie grupy i ewentualnym awansie do fazy pucharowej. Dla Polski to być może moment kluczowy – nie będzie łatwo, ale wszystko jeszcze możliwe.

_____

Foto. WPV / Siniša Kanižaj

Zobacz:  Nie do zatrzymania! Igor Sikorski wygrał Puchar Świata w Veysonnaz!

Copyright PARASPORTOWCY.PL 2017

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL