Metro Cup: Gdy wsiadam na wózek rugbowy, nie myślę już o niczym innym

Wielkimi krokami zbliżamy się do międzynarodowego turnieju Metro Cup 2019. Już 4-6 lipca w Arenie Ursynów zmierzą się reprezentacje: Polski, Szwecja, Brazylia, Niemcy, Rosja, Francja, Dania oraz Holandia. To będzie niezwykłe widowisko. Z pewnością nie zabraknie emocji, o które postarają się nasi zawodnicy. Poznajcie tych, których już w czwartek będziemy mogli podziwiać na boisku.

Paweł Sierakowski przez kolegów zwany Spejson. Jest zawodnikiem drużyny z Wielkopolski, która nosi nazwę Balian. Został powołany na turniej Metro Cup 2019. Na boisku wyjdzie w koszulce z numerem 22. W klasyfikacji widnieje 2.0 punkta. Do reprezentacji wprowadza spokój, ale też potrafi zmotywować i nigdy się nie poddaje. Walczy do końca, do ostatniej sekundy daje z siebie wszystko. “Na spokojnie” wygramy 😉

Kilka słów od Pawła:

Rugby na wózkach… jest dla mnie jedna z najważniejszych rzeczy, które w życiu robię. Jest odskocznią od codzienności. Gdy wsiadam na wózek rugbowy, nie myślę już o niczym innym. Wszystko przestaje mieć znaczenie.

W życiu sportowca najtrudniejsze jest … kiedy dopada kontuzja czy też choroba. Nie można trenować, a później trzeba nadrobić stracony czas i wrócić do formy. To bardzo trudne i wymaga podwójnego wysiłku.

Trener kadry jest … w porządku 😉

Sport to dla mnie … nauka. Wiele mnie nauczył, wzmocnił mój charakter. To też sposób na życie i samo zdrowie.

Miejsce, do którego lubię powracać … sala gimnastyczna, hala, boisko. To miejsca, w których czuje się najlepiej.

              

Rafał Rocki w reprezentacji jest prawdziwym weteranem. Pierwsze powołanie otrzymał w 2002 roku. Nigdy nie zawodzi, zawsze można na niego liczyć. W kadrze pełni rolę napędowego. Jego doświadczenie i wielka pasja do rugby sprawiają, że wszyscy zawodnicy są dobrze zmotywowani. Rugby to jego życie. Na co dzień gra w drużynie Balian.

Kilka słów od Rafała:

Rugby na wózkach to… religia 😉 Jedna z najważniejszych rzeczy, która towarzyszy całemu mojemu kulawemu życiu.

W trakcie treningu… towarzyszy mi radość i spełnienie.

Uwielbiam wracać wspomnieniami… do wszystkich historii meczowych, gdzie zaistniały ciekawe sytuacje. Najpiękniejsze wygrane i śmieszne wydarzenia ze zgrupowań. Wspominam zawodników i mecze, które wyróżniały się czymś wyjątkowym.

Moją słabą stroną jest… ☺ co to znaczy słaba strona?! hahaha

Uwielbiam w sobie… to, że pomimo tylu lat grania i trenowania, wciąż to RUBGY jest dla mnie sportem, który cieszy i daje ogromną satysfakcję.

 

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL