We wtorek na ciężarowym pomoście w Kazachstanie rozegrała się batalia o medale mistrzostw świata w męskich kategoriach do 72 oraz 80 kg. Z bardzo dobrej strony w limicie wagowym do 80 kg pokazał się Tomasz Kociubiński, który w gronie 32 zawodników wywalczył wysoką dziewiątą lokatę.
Mistrzostwa świata w podnoszeniu ciężarów przekroczyły właśnie półmetek. Stolica Kazachstanu, Nur-Sułtan przywitała ostatecznie 430 zawodników z 76 krajów. W gronie tym nie mogło zabraknąć reprezentacji Polski, na koncie której znajduje się jeden krążek. Już w pierwszym dniu zawodów na drugim stopniu podium w rywalizacji juniorskiej stanął Wiktor Kędzia (kat. +107 kg), wyciskając w najlepszej próbie 115 kg. Kilkanaście godzin później w limicie wagowym do 45 kg czwarte miejsce z wynikiem 98 kg zajęła Justyna Kozdryk. Żeby stanąć na podium, należało uporać się z ważącą 105 kg sztangą. Poziom tamtego konkursu był kosmiczny. Triumfatorka sobotnich zmagań Lingling Guo z Chin złoty medal zwieńczyła nowym rekordem świata wynoszącym aktualnie 118 kg.
W poniedziałek na ciężarowym pomoście pojawił się Grzegorz Lanzer. Aktualny wicemistrz Europy z francuskiego Berck-Sur-Mer nie może zaliczyć tegorocznego czempionatu do udanych. Startujący w kategorii do 65 kg Polak trzykrotnie atakował 179 kg, jednak zaprezentowany przez niego styl wyciskania nie przypadł do gustu sędziom, uznając wszystkie kolejki za spalone. Gdyby uznane zostało choć jedno podejście, rezultat ten w stawce 17 klasyfikoeanych ciężarowców dałby mu wysoką szóstą lokatę. Poza zasięgiem rywali okazał się Malezyjczyk Bonnie Bunyau Gustin, który jako jedyny wycisnął ważącą ponad 200 kg sztangę (207 kg). Podium uzupełnili Algierczyk Hocine Bettir (194 kg) wraz z Irańczykiem Amirem Jafari Arangehem (193 kg).
Dziś do walki o jak najwyższe pozycje w kategorii do 80 kg przystąpiło dwóch naszych reprezentantów. Obsada tego konkursu była bardzo mocna. Zgłoszonych została rekordowa liczba 36 zawodników, a w końcowej klasyfikacji ujęte zostały ostatecznie 32 nazwiska. Zadowolony ze swojej postawy może być Tomasz Kociubiński, który wynikiem 183 kg uzyskanym w drugiej próbie (wcześniej z powodzeniem wycisnął o sześć kg mniejszy ciężar – przyp. red.) zajął bardzo dobre dziewiąte miejsce. W jego zasięgu była nawet siódma lokata, którą przegrał wagą ciała. Dwunasty był Piotr Szymeczek z zaliczonymi w trzeciej kolejce 170 kg. Po złoto w tej kategorii sięgnął Irańczyk Roohallah Rostami, osiągając w trzeciej serii 236 kg. Świeżo upieczony mistrz świata na deser atakował rekord globu (241 kg), lecz już bez powodzenia. Pozostałe kolory krążków rozdzielili między sobą Chińczyk Xiaofei Gu (227 kg) oraz Egipcjanin Mohamed Elelfat (225 kg).
————
Screen: IPC.