Egipt za mocny dla Polaków. Ruszyły mistrzostwa świata w siatkówce na siedząco

Z Egiptem, Irakiem oraz Bośnią i Hercegowiną przyjdzie zmierzyć się Polakom w grupowej fazie mistrzostw świata w siatkówce na siedząco, których organizację powierzono Holendrom. W inaugurującym oficjalne rozgrywki spotkaniu podopieczni trenera Bożydara Abadżijewa zmuszeni byli uznać wyższość reprezentantów Północnej Afryki, którym ulegli w setach 1:3 (15:25, 19:25, 25:23, 18:25).

Pokazowe rozgrywki siatkówki na siedząco zaprezentowane zostały widzom podczas igrzysk paraolimpijskich w 1976 roku w Toronto. Cztery lata później w Arnhem na dobre zagościła ona w programie igrzysk paraolimpijskich i początkowo medale rozdawane były wyłącznie wśród mężczyzn. Kobiety na oficjalny start poczekać musiały do 2004 roku. Dotychczas po złote medale wśród panów sięgały reprezentacje Holandii, Bośni i Hercegowiny oraz Iranu. Ostatnia z drużyn to prawdziwi dominatorzy tej dyscypliny. Z dziesięciu dotychczas rozegranych igrzysk aż sześciokrotnie przywozili złoto, tytułu mistrzowskiego bronić będą również za dwa lata w Tokio. Holendrzy oraz Bośniacy na najwyższym stopniu podium meldowali się natomiast po dwa razy. Biało-czerwoni, którzy w przeszłości zdobywali medale w stojącej odmianie siatkówki (srebro w 1980 i 1992 roku, brąz w 1988 i 1996 roku), wciąż czekają na swój paraolimpijski debiut w jej siedzącej wersji. Wśród pań trzykrotny triumf z rzędu odnotowały Chinki, które dwa lata temu pokonane zostały w finale przez Amerykanki.

Pierwsze mistrzostwa świata w siatkówce na siedząco mężczyzn odbyły się w 1983 roku w holenderskim Delden, kobiety do mundialowej rywalizacji włączone zostały 11 lat później. Historyczne zwycięstwo odnieśli wówczas gospodarze turnieju, który w decydującym o losach złotego medalu spotkaniu pokonali naszych zachodnich sąsiadów, Niemców. Stawkę na podium uzupełnili wówczas Finowie. Rekordzistami pod względem ilości mistrzowskich tytułów ponownie pozostają Irańczycy, którzy z jedenastu edycji zawodów sześć razy powracali do swoich domów ozłoceni. „Pomarańczowi” poszczycić mogą się dwoma zwycięstwami, zaś Bośnia i Hercegowina – która przybyła do Holandii jako aktualny mistrz globu – ręce w geście triumfu wznosiła ku górze trzykrotnie. Ostatnie mistrzostwa światowego czempionatu w 2014 roku rozegrane zostały w Elblągu. Nasi panowie, którzy zadebiutowali wówczas w zawodach tej rangi, w gronie 16 przybyłych ekip sklasyfikowani zostali na dwunastym miejscu, zbierające doświadczenie na miedzynarodowej arenie panie uplasowały się na tej samej pozycji (na 12 uczestniczących zespołów).

W tegorocznej edycji mistrzostw świata udział bierze po szesnaście zespołów męskich i żeńskich, które podzielone zostały na cztery czterozespołowe grupy. Awans do fazy pucharowej uzyskają po dwie najlepsze drużyny, pozostałym ekipom na pocieszenie pozostanie walka o miejsca 9-16. W Holandii zobaczymy jedynie naszą męską reprezentację, która przydzielona została do grupy D. Biało-czerwoni, którzy w kwietniu triumfowali w turnieju w Rydze, decyzją sztabu szkoleniowego powołani zostali na mistrzostwa w następującym składzie: Michał Machowski (niezrzeszony), Robert WyderaPaweł Wiśniewski, Piotr Siciński, Marcin Zezulak (cała czwórka START Wrocław), Tomasz Labocha (START Szczecin), Piotr Truszkowski, Michał Wypych i Marcin Musielak (cała trójka KS Indra Kaźmierz). Medalowych pozycji z 2014 roku poza Bośniakami bronić będą Brazylijczycy oraz Irańczycy. Poniżej prezentujemy rozkład poszczególnych grup wśród mężczyzn, w nawiasie podajemy aktualną pozycję w rankingu światowym.

Grupa A: Stany Zjednoczone (8.), Holandia (12.), Rwanda (18.), Chiny (7.)
Grupa B: Iran (1.), Japonia (17.), Niemcy (6.), Rosja (9.)
Grupa C: Kazachstan (10.), Brazylia (2.), Chorwacja (15.), Ukraina (5.)
Grupa D: POLSKA (13.), Egipt (3.), Irak (11.), Bośnia i Hercegowina (4.)

Na pierwszy ogień podopiecznym trenera Bożydara Abadżijewa przyszło zmierzyć się z wymagającym Egiptem. Reprezentanci Północnej Afryki coraz śmielej akcentują swoją obecność na międzynarodowej arenie, w ostatnich latach regularnie plasując się w czołówce najważniejszych światowych imprez. To brązowi medaliści mistrzostw globu z 2006 oraz 2010 roku, a także trzecia drużyna ostatnich igrzysk paraolimpijskich. Wysoka trzecia pozycja, jaką aktualnie zajmują w światowym rankingu (Polska jest 13.), nie jest więc dziełem przypadku. Biało-czerwoni w odbywającym się w Venlo meczu otwarcia nie zdołali znaleźć recepty na świetnie dysponowanych rywali. Wyrównaną walkę z Egipcjanami nawiązali jedynie w trzecim secie, zakończonym ich zwycięstwem 25:23. W pozostałych trzech partiach górą okazali się reprezentanci Afryki, którzy w pierwszym i drugim secie oddali Polakom odpowiednio 15 i 19 pkt, a w decydującej czwartej odsłonie tego spotkania biało-czerwoni ugrali 18 „oczek”.

Pomimo porażki biało-czerwoni wciąż pozostają w grze o najlepszą ósemkę mistrzostw. Już jutro Polacy podejmą w Venlo reprezentację Iraku, zaś dwa dni później w Eindhoven czekać ich będzie przeprawa z Bośnią i Hercegowiną, która dziś rozbiła Irak w trzech setach (25:10, 25:12, 25:12).

Polska vs. Egipt 1:3 (15:25, 19:25, 25:23, 18:25)

————

Screen: World ParaVolley.

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL