Zakończył się Nations Cup 2025, który odbył się w niemieckiej Kolonii. Reprezentacja Polski w koszykówce na wózkach zajęła szóste miejsce w prestiżowym Nations Cup Cologne. Turniej odbył się w dniach 14-17 sierpnia w Niemczech i po raz pierwszy w historii zgromadził aż osiem drużyn, wśród których znalazła się także Polska oraz debiutujący Izrael.
Dla Biało-Czerwonych była to świetna okazja do sprawdzenia formy w starciach z wymagającymi rywalami. Już pierwszy mecz pokazał, jak wysoki poziom prezentują uczestnicy turnieju. Polacy zmierzyli się z Holandią i po wyrównanej pierwszej kwarcie musieli ostatecznie uznać wyższość rywali. Cały mecz przegrali 56:74. Liderem punktowym był Krzysztof Bandura, który zdobył 17 punktów.
Kolejny dzień dla naszych koszykarzy był znacznie lepszy. Polacy od samego początku meczu z NCC Team narzucili swój rytm gry i zakończyli spotkanie efektownym zwycięstwem 85:59. W pamięci kibiców szczególnie zapisał się spektakularny rzut za trzy punkty niemal z połowy boiska w pierwszej kwarcie oraz końcowe trafienie równo z syreną kończącą mecz. Najwięcej punktów zdobył Andrzej Macek (16), wspierany przez Krzysztofa Bandurę (15) i Krzysztofa Kozarynę (13).
Trzeci pojedynek grupowy z Australią był najtrudniejszym spotkaniem tego turnieju. Polacy dobrze rozpoczęli, a po połowie spotkania pod względem skuteczności w rzutach z dystansu radzili sobie lepiej od rywali, jednak Australijczycy oddali znacznie więcej prób. Ostatecznie to oni wygrali 96:63, a najwięcej punktów dla naszej reprezentacji zanotował Andrzej Macek (14).
Z bilansem jednej wygranej i dwóch porażek Polska zajęła trzecie miejsce w grupie. Oznaczało to grę o piątą lokatę przeciwko Izraelowi. Spotkanie miało bardzo zacięty przebieg. Po pierwszej połowie prowadziliśmy, imponując skutecznością rzutów spod kosza (60%). Trzecia kwarta zmniejszyła przewagę do zaledwie dwóch punktów i końcówka stała się niezwykle nerwowa. Na dwie minuty przed końcem Polska prowadziła 77:75, jednak to Izrael zwyciężył 83:80 i ostatecznie zajął piąte miejsce. Liderem reprezentacji w tym spotkaniu był Dominik Mosler, który zanotował imponujące double-double – 31 punktów i 13 zbiórek. Mocne wsparcie dali także Mateusz Filipski (20 punktów, 7 asyst) oraz Krzysztof Bandura (10 punktów).
Ostatecznie biało-czerwoni zakończyli turniej na szóstym miejscu. W turnieju triumf odniosła Wielka Brytania, która w finale pokonała naszego grupowego rywala, Australię 83:64.
Polska wystąpiła w składzie: Piotr Darnikowski, Krzysztof Pietrzyk, Andrzej Macek, Adrian Jankowski, Kamil Kornacki, Mateusz Stan, Krzysztof Bandura, Dominik Mosler, Mateusz Filipski, Adrian Łabędzki, Marek Wesołowski i Krzysztof Kozaryna.
____
Fot. Gero Müller-Laschet /RBC Köln 99ers