Boccia: Polska para oraz drużyna powalczy w Poznaniu o medale!

Po wczorajszym indywidualnym triumfie Damiana Iskrzyckiego w BISFed 2018 Poznań Boccia Regional Open dotarła do nas z Poznania kolejna porcja bardzo dobrych wiadomości. Przed szansą walki o podium, a co za tym idzie wyrównania medalowego dorobku biało-czerwonych sprzed roku (wówczas na konto Polski wpadły trzy medale), stanie rywalizująca w BC3 para oraz łączona kategoriami drużyna BC1/BC2.

Plasujący się aktualnie na 19. miejscu w globalnym rankingu BC3 biało-czerwoni cieszyli się przed rokiem w Poznaniu ze srebrnego medalu. W rozpoczętej dziś z samego rana grupowej fazie rozgrywek tej kategorii do rozegrania mieli trzy mecze, z których trzykrotnie wychodzili obronną ręką. Na pierwszy ogień Damianowi Iskrzyckiemu, Edycie Owczarz oraz pozostającemu w rezerwie Zbigniewowi Bednarkowi przyszło zmierzyć się z czeską ekipą. Doganiający światową czołówkę w tej konkurencji Iskrzycki wraz Owczarz, czego potwierdzeniem jest wysokie czwarte miejsce podczas rozgrywanych w portugalskim Povoa de Varzim zawodach z cyklu World Open, nie dali szans reprezentantom południowych sąsiadów, miażdżąc ich punktowym stosunkiem 11:0.

Większych problemów biało-czerwonym w Centrum Sportu Politechniki Poznańskiej nie sprawili również Włosi, 30. zespół światowego rankingu (Czesi w tym zestawieniu plasują się sześć lokat niżej), z którymi na półmetku rywalizacji Polacy remisowali 1:1. Rozstrzygnięcie nastąpiło w dwóch ostatnich endach, w których Iskrzycki oraz Owczarz zdobyli odpowiednio dwa oraz cztery punkty, wygrywając tym samym całe spotkanie 7:1.

W ostatnim meczu o pierwszą pozycję w grupie B na Polaków czekała trzecia przed rokiem w Poznaniu ekipa Niemiec. Reprezentacja zza Odry to rankingowy sąsiad biało-czerwonych, zajmuje w nim 20. pozycję. Po raz trzeci dzisiejszego dnia Iskrzycki połączył siły z Owczarz. Nasz duet przegrał pierwszego enda (0:1), pełna rehabilitacja nastąpiła w dwóch kolejnych zakończonych zwycięstwem po 2:0. W wieńczącej to spotkanie partii lepsi okazali się Niemcy, którzy ponownie zapisali na swoim koncie jeden punkt, ulegając tym samym Polakom 2:4. O finał nasi zawodnicy powalczą z rankingową „siódemką” z Rosji. Aktualni mistrzowie Europy do półfinału weszli z drugiego miejsca, mając na koncie zwycięstwo z Danią (13:0) oraz porażkę w starciu ze Słowacją (2:4).

Drużyna powtórzy wynik sprzed roku?

W półfinale zameldowała się również nasza drużyna BC1/BC2 w składzie Kinga Koza, Wojciech Lamch, Mateusz Urbański, Marta Wesołek i Patryk Barszczyk, która w nieco zmodyfikowanym składzie rok temu w Poznaniu sięgnęła po srebro. Dziś na pierwszy ogień grupowych rozgrywek biało-czerwonym reprezentowanym w tej potyczce przez Kozę, Barszczyka oraz Urbańskiego przyszło zmierzyć się z Chorwatami, którzy w światowym rankingu plasują się siedem „oczek” za naszą reprezentacją (Polska jest w nim 20.). Nasza drużyna po dwóch pierwszych endach przegrywała z rywalami 0:2. Przebudzenie nastąpiło w czterech kolejnych partiach, w których polskie trio zniwelowało całą stratę, kończąc tym samym mecz korzystnym dla siebie wynikiem 5:2.

Trochę nerwów kosztowało Polaków starcie z Niemcami, które w całości rozegrali Lachm, Urbański oraz Wesołek. Reprezentanci naszych zachodnich sąsiadów będący 32. drużyną światowego rankingu w pierwszym endzie wypracowali sobie dwupunktową zaliczkę. W kolejnych trzech rundach do głosu doszli nasi zawodnicy, zdobywając siedem z rzędu „oczek”. Biało-czerwoni pomimo wyraźnego już prowadzenia wciąż jednak musieli się mieć na baczności. Spotkanie to ostatecznie zakończyło się korzystnym dla nich wynikiem 7:5, bowiem w dwóch ostatnich odsłonach Niemcy zapisali jeszcze na swoim koncie trzy punkty.

O zwycięstwo w grupie B biało-czerwonym przyszło zmierzyć się z dwunastą na świecie Rosją. Do pojedynku tego wystawioni zostali wszyscy nasi reprezentanci, którzy choć dwoili się i troili, to nie potrafili znaleźć dziś sposobu na znakomicie przygotowaną reprezentację Sbornej. W całym spotkaniu Polacy zdołali ugrać zaledwie dwa punkty, oddając ich przeciwnikom aż 15. W jutrzejszym meczu biało-czerwonym przyjdzie zmierzyć się ze Słowacją. Aktualnie najlepsza drużyna na Starym Kontynencie, w dodatku numer „cztery” na świecie, miejsce w pucharowej fazie rozgrywek przypieczętowała triumfami nad Włochami (13:2) i Ukrainą (6:2).

Czytaj także: Damian Iskrzycki wygrał turniej w Poznaniu

————

Fot.: Fanpage Polskiego Związku Bocci.

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL