Fot. World Archery Europe

Milena Olszewska wywalczyła w Rzymie złoto Pucharu Europy

Podczas rozgrywanego w dniach 25–31 maja w Rzymie Pucharu Europy Milena Olszewska po raz kolejny udowodniła, że w łukach klasycznych należy do czołówki tej dyscypliny. Po spektakularnych występach i emocjonującym finale sięgnęła po złoty medal.

Specjalizująca się w łukach klasycznych Milena Olszewska od ponad dekady zalicza się do grona zawodniczek z absolutnej światowej czołówki. Multimedalistka największych międzynarodowych imprez przez turniej indywidualny łuków klasycznych przeszła jak burza. W 1/8 finału rozbiła 6:0 Amerykankę Karen Sternfeld, a w ćwierćfinale powtórzyła ten wynik z Hinduską Bhawna. Półfinał okazał się kolejnym popisem Polki, która zatriumfowała 7:1 nad Pooją z Indii. Finał stanowił z kolei istny dreszczowiec – pięć setów walki z Greczynką Dorotheą Poimenidou, która postawiła twarde warunki. Ostatecznie to jednak Olszewska zachowała zimną krew. Zwyciężyła 6:4, sięgając tym samym po złoto Pucharu Europy.

Swój kunszt pokazał również Łukasz Ciszek, nasz srebrny medalista ubiegłorocznych igrzysk paralimpijskich. Choć w Rzymie zajął ostatecznie czwarte miejsce, to jego występ zasługuje na uznanie. W drodze do półfinału nie pozostawił złudzeń kolejnym rywalom – eliminując 6:0 Niemca Philipa-Mario Saurena, 6:2 z Włocha Giuseppe Verziniego oraz 6:2 Koreańczyka Jihoon Lee. Dopiero w walce o wielki finał lepszą dyspozycję pokazał Brytyjczyk Cameron Radigan, który pokonał Polaka w pięciu setach 7:3. W pojedynku o brąz w łukach klasycznych nasz reprezentant poległ w trzech odsłonach 0:6 z z Koreańczykiem Geonhwi Kwak. Mimo porażki Ciszek pokazał klasę i walkę do ostatniej strzały, potwierdzając swoją przynależność do ścisłej czołówki.

W klasycznej odmianie łuków Polska miała jeszcze dwóch reprezentantów. Obaj pożegnali się z turnieje w 1/16 finału. Jakub Byś uległ 1:7 Hindusowi Vivekowi Chikarze. Marcin Chmielewski, który podzielił na tym samym etapie los kolegi, po bardzo wyrównanej walce wyeliminowany został 2:6 przez Włocha Stefano Travisaniego.

Zobacz:  Piątek na piątkę. Worek medali polskich szermierzy na Pucharze Świata na Węgrzech

Wysoką formę zaprezentowała również Ksenia Markitantowa w łukach bloczkowych, kończąc zmagania na piątej lokacie. Po pokonaniu w 1/8 finału stosunkiem 138:132 Włoszki Marii Andrei Virgilio rundę później przegrała nieznacznie 140:144 z Jodie Grinham z Wielkiej Brytanii.

Piotr Pawlik odpadł z rywalizacji na bloczkach w 1/16 finału. Najpierw w 1/24 finału wygrał 130:119 z Ja Yong Koo z Korei Południowej, a w starciu o najlepszą szesnastkę został pokonany 143:128 przez Brytyjczyka Nathana McQueena.

Ostatni z naszych reprezentantów, Łukasz Kosiara, otwartą rywalizację wózkarzy w W1 zakończył w 1/8 finału po przegranej 101:138 z Czechem Davidem Drahoninskym.

W rywalizacji mikstów Olszewska i Ciszek byli o krok od podium. W ćwierćfinale pokonali 5:1 ukraiński duet Annę Szewczenko i Artura Hołowina, jednak w półfinale musieli uznać wyższość Brytyjczyków Helen Courquin i Camerona Radigana, ulegając im 0:6. W walce o brąz Biało-Czerwoni doznali porażki 3:5 z Włochami Vincenzą Petrilli i Davidem Bettonim.

Chmielewski i Ciszek w duecie klasycznym zakończyli zawody na siódmym miejscu po przegranej w 1/4 finału 1:5 z Koreańczykami Geonwi Kwak i Jihoon Lee. Notowany na szóstej pozycji mikst bloczkowy Markitantowa z Pawlikiem również odpadł w ćwierćfinale, w którym uznali wyższość 150:132 Francuzów Julie Rigault Chupin oraz Maxime Guerina.

Copyright PARASPORTOWCY.PL 2017

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL