Szermierze na wózkach zakończyli indywidualną rywalizację podczas trwającego w węgierskim Egerze Pucharu Świata. W sobotę najlepszym w biało-czerwonej ekipie zawodnikiem okazał się powracający na planszę po niemal dekadzie Piotr Pawełko, który w turnieju szablowym kategorii B sięgnął po brązowy krążek.
Po dziesięciu latach przerwy Piotr Pawełko poczuł ponownie smak rywalizacji i zrobił to z przytupem. W swoich pierwszych międzynarodowych zawodach po tak długiej absencji sprawił niemałą sensację, meldując się na podium w szabli kategorii B. Przygotowania do Pucharu Świata wznowił zaledwie kilka miesięcy temu, koncentrując się na intensywnych treningach technicznych i poprawie szybkości. Dzięki wsparciu trenerów oraz systematycznej pracy zdołał w tak krótkim czasie odbudować formę startową.
Szermierz Legii Warszawa w sobotnim turnieju rozstawił się z numerem osiemnastym. Już w swojej pierwszej pucharowej potyczce w 1/16 finału zmierzył się z reprezentacyjnym kolegą Adamem Jabłońskim. Bratobójcze starcie zakończyło się triumfem Pawełki 15:12, a Jabłońskiemu pozostało zadowolić się 18. miejscem. Mocno podbudowany tą wygraną 35-latek w kolejnej rundzie trafił na Włocha Gianmarco Paolucciego, którego wynikiem 15:12 odesłał do domu. To samo zrobił chwilę później w ćwierćfinale z jego rodakiem Andreą Jacquierem pokonanym 15:10. W półfinale Piotr Pawełko wpadł na Chińczyka Jie Zhanga, który od pierwszej akcji podyktował własne warunki. Trzeci szablista ubiegłorocznych igrzysk rozgromił Polaka 15:3, by następnie w finale zwyciężyć 15:11 z Rosjaninem Timurem Chamatszynem. Nasz świeżo upieczony brązowy medalista odebrał swoje trofeum ex aequo z aktualnym mistrzem paralimpijskim, Chińczykiem Yanke Fengiem. Na dziewiątej lokacie ostatecznie uplasował się Adrian Castro, którego z gry o medale w 1/8 finału wyeliminowała porażka 13:15 z Amelio Castro.
W szabli kategorii A żadnemu z czwórki Biało-Czerwonych nie udało się awansować do najlepszej szesnastki. Na 17. pozycji sklasyfikowany został Michał Siatkowski, którego w 1/16 finału pokonał 15:8 Koreańczyk Jae Hoon Sim. Trzy oczka niżej znalazł się Rafał Ziomek po porażce na tym samym etapie 11:15 z Rosjaninem Maksimem Szaburowem. 32. w stawce był Marcin Żelazowski, który na otwarcie 1/32 finału zwyciężył 15:9 z Sheung Ho Leem z Hongkongu, po czym przegrał 5:15 z mistrzem paralimpijskim z Paryża, Niemcem Mauricem Schmidtem. Swój pierwszy puchar w 1/32 przegrał 8:15 Jakub Kochan, który musiał uznać wyższość Uzbeka Muhammadrizo Sodikowa, co dało mu 34. miejsce. Podium niemal w komplecie zajęli Chińczycy. Triumfował Yang Cheng, rozprawiając się w finale 15:8 z Jianquan Tianem. Brąz dla Hao Li oraz Węgra Richarda Osvatha.
Kolejny solidny start ma za to za sobą Sara Rogowska, która w potyczkach floretowych kategorii B uplasowała się w TOP8 zawodów. Ostatecznie była siódma po wygranej w 1/8 finału 15:10 z Yuen Ping Chung z Hongkongu oraz porażce w ćwierćfinale identycznym stosunkiem punktowym z jej rodaczką Nga Ting Tong, której razem z Chinką Kang Su przypadł brąz. Trzynastą lokatę wywalczyła Patrycja Żyjewska, którą z rywalizacji wyeliminowała 15:8 Chinka Rong Xiao. Po złoto w wielkim finale sięgnęła Włoszka Ionela Andreea Mogos, gromiąc 15:4 Japonkę Anri Sakurai.