Polski piątek na szermierczym Pucharze Świata w Pizie! Mazurek Dąbrowskiego w nagrodę za zwycięstwo w turnieju szablowym wybrzmiał dla Michała Dąbrowskiego. Po brąz w tej samej specjalności sięgnął Adrian Castro, który w półfinale musiał uznać wyższość reprezentacyjnego kolegi.
Polska specjalność? Bez wątpienia szabla! Dziś na medal spisali się Adrian Castro oraz Michał Dąbrowski. Obaj odegrali pierwszoplanowe role w zmaganiach kategorii B, do której przystąpili z rozstawieniem odpowiednio jako turniejowa „jedynka” oraz „piątka”. Taki rozkład sił w głównej drabince oznaczał bezpośrednią konfrontację naszych gigantów w półfinale. Aby uzyskać do niego awans, Castro zmuszony był wyeliminować srebrnego medalistę paraolimpijskiego z Londynu, Francuza Marca Andre Cratere’a (15:6), oraz aktualnego mistrza w tej specjalności, Chińczyka Fenga Yanke (15:10), biorąc tym samym udany rewanż za przegrany finał w Tokio. Dąbrowski stoczył w tym czasie dwa zacięte pojedynki: z Ukraińcem Dmytro Serożenką (15:12), a następnie z Włochem Gianmarco Paoluzzim (15:13). W bratobójczej walce o finał reprezentujący IKS Szermierka Wołomin Dąbrowski pokonał różnicą trzech punktów (15:12) zawodnika IKS-AWF Warszawa, któremu wraz z Francuzem Maximem Valetem przyszło zadowolić się brązowym krążkiem. Złoto i drugi w karierze triumf w Pucharze Świata 36-letni polski szablista przypieczętował efektowną wygraną 15:10 nad Węgrem Istvanem Tarjanyim. 26. miejsce w 31-osobowej stawce zajął ostatecznie Adam Jabłoński po porażce 10:15 w 1/16 finału z Francuzem Laurentem Vadonem.
W szabli kategorii A pod biało-czerwoną flagą wystartowali Rafał Ziomek i Michał Siatkowski. Obaj dotarli do 1/8 finału, zajmując odpowiednio 12. i 14. lokatę. Ziomek w swoim pierwszym pucharze rozprawił się 15:7 z Francuzem Moezem El Assinem, by w kolejnej ulec 10:15 jego rodakowi Lodovicowi Lemoine’owi. Siatkowski natomiast wygrał 15:5 z Yuen Hing Kwong z Hongkongu, a potem uległ 6:15 Mauricowi Schmidtowi z Niemiec. Złoty medal zgarnął Chińczyk Tian Jianquan, który w trzymającym w napięciu do ostatniej akcji finale zadał jedno cięcie więcej (15:14) Węgrowi Richardowi Osvathowi. Na najniższym stopniu podium znaleźli się przedstawiciele gospodarzy, Matteo Dei Rossi oraz Edoardo Giordan.
Dwie zawodniczki reprezentowały również Polskę w potyczkach floretowych kategorii B. Dwunasta była Patrycja Haręza, która w 1/16 finału odprawiła 15:12 Yejin Jo z Korei Południowej, a w kolejnym pojedynku została rozbita 2:15 przez powracającą w pięknym stylu na plansze Beatrice Vio. Na czternastej pozycji uplasowała się Sara Rogowska, która podobnie jak Patrycja stoczyła dziś dwie walki: zwycięską 15:9 z Brytyjką Justine Moore oraz przegraną 1:15 z cieszącą się ze zdobytego brązu Saysunee Janą z Tajlandii. Trzecia w rywalizacji była również Yuen Ping Chung z Hongkongu. W finale mającym jednostronny przebieg będąca ulubienicą Włochów Bebe Vio nie dała szans Chince Xiao Rong. Niesiona dopingiem rodaków triumf w swoim pierwszym od czasu igrzysk w Tokio turnieju przypieczętowała rezultatem 15:6.
————
Fot. Paweł Jaworski