Dróżdż po raz piąty wygrywa Puchar Świata w szabli. Rząsa i Banach na podium w szpadzie

Po trzy medale, po jednym z każdego koloru, sięgnęli polscy szermierze na wózkach na inaugurację Pucharu Świata w Pizie. Piąte w karierze zwycięstwo w turnieju szablowym odniosła Kinga Dróżdż. W zmaganiach szpady natomiast na drugim miejscu rywalizację ukończył Kamil Rząsa, a trzeci był Patryk Banach.

Puchar Świata w szermierce na wózkach w Pizie wieńczy tegoroczny sezon startowy, w którym imprezę docelową stanowiły igrzyska paraolimpijskie w Tokio. W ostatnich w tym roku międzynarodowych zawodach Polskę reprezentuje dziesięcioro zawodników. W pierwszym dniu rywalizacji na planszy mogliśmy podziwiać w akcji szablistki (kat. A), szpadzistów oraz szpadzistki (kat. B), a także florecistów (kat. A).

W szabli kobiet kategorii A Mazurek Dąbrowskiego wybrzmiał dla Kingi Dróżdż, która z kompletem zwycięstw w fazie grupowej rozstawiła się w turnieju głównym z numerem pierwszym. Aktualna wicemistrzyni świata w 1/8 finału swojej koronnej broni miała wolny los, a w następnej rundzie przyszło jej stoczyć zacięty pojedynek z Francuzką Brianną Vide, z którą zwyciężyła ostatecznie jednym punktem 14:15. W decydujących momentach walki o piąte w karierze (a drugie w Pizie) pucharowe zwycięstwo 27-letnia szablistka rozprawiła się w półfinale 15:9 z Brytyjką Gemmą Collis-McCann, a w finale pokonała 15:8 Gruzinkę Gwantsę Zadiszwili. Na trzecim stopniu podium poza Brytyjką znalazła się także paraolimpijska wicemistrzyni z Tokio, Nino Tibilaszwili.

Dwa medale, srebrny oraz brązowy, wpadły na konto biało-czerwonych w męskiej szpadzie kategorii B. Najlepiej we Włoszech zaprezentował się Kamil Rząsa, który z kompletem grupowych zwycięstw do bezpośredniej eliminacji przystąpił jako turniejowa „dwójka”. 36-latek, podobnie jak Dróżdż, batalię o podium rozpoczął od ćwierćfinału, pokonując w nim pewnie 15:8 Grzegorza Lewonowskiego. W półfinale natomiast bardziej wyrównanej potyczce triumfował 15:12 nad Patrykiem Banachem, który przywiezie brązowy krążek. W finale Pucharu Świata Rząsa został zatrzymamy przez Węgra Istvana Tarjanyego, przegrywając z nim stosunkiem trafień 10:15. Po brąz poza Banachem, który po drodze do drugiego w karierze pucharowego podium wyrzucił z turnieju Włochów Davide Costi oraz Gianmarco Paoluzziego, tracąc w obu walkach po pięć trafień, sięgnął również Francuz Yohan Peter. Na siódmej lokacie rywalizację ostatecznie ukończył Lewonowski, miażdżąc w meczu o ósemkę 15:1 Białorusina Matwieja Damaradzkiego. Ósmy był z kolei debiutujący w Pucharze Świata Rafał Pikoluk, który po horrorze w 1/8 finału zwyciężył jednym punktem 15:14 z Włochem Michelem Massą, a następnie poległ 8:15 w starciu z późniejszym triumfatorem zawodów szpadowych.

O podium w zmaganiach floretowych kategorii A otarł się Michał Nalewajek. Komplet grupowych zwycięstw dał naszemu reprezentantowi rozstawienie w głównej drabince zawodów z „piątką” i odpoczynek w 1/16 finału. O awans do ósemki 28-latek zawalczył z Francuzem Adrienem Turkawką, z którym pewnie zwyciężył 15:4, a to z kolei oznaczało niezwykle trudną przeprawę o czwórkę z Matteo Bettim. Nasz florecista na planszy prezentował się znakomicie, jednak kilka podjętych przez sędziego kontrowersyjnych decyzji wypaczyło wynik rywalizacji. Nalewajek przegrał z Włochem jednym trafieniem 14:15 i zadowolić musiał się piątą lokatą. Na jedenastym miejscu sklasyfikowany został Norbert Całka, który w 1/16 finału rozbił do zera zaw0dnika Trójkolorowych Enzo Giorgiego, a w następnej rundzie uległ 8:15 jego rodakowi Moezowi El Assine. Zwycięzcą Pucharu Świata został Węgier Richard Osvath, którego wyższość w finale zmuszony był uznać Betti. Na najniższym stopniu podium znaleźli się Francuz Damien Tokatlian oraz Włoch Emanuele Lambertini.

Na ćwierćfinale w turnieju szpadzistek kategorii B zatrzymały się Patrycja Haręza oraz Jadwiga Pacek. Pierwsza z pań w 1/8 finału pokonała 15:4 Włoszkę Alessię Biagini, a w kolejnej rundzie uległa identycznym stosunkiem trafień zwyciężczyni wczorajszego Pucharu Świata Kristinie Fiaklistawej z Białorusi i zajęła siódme miejsce. Na ósmej pozycji uplasowała się Pacek, która wygrała jednym punktem 15:14 z Niemką Sylvi Tauber i doznała porażki 5:15 z Brytyjką Justine Moore, która wraz z Japonką Anri Sakurai podzieliła się brązem. Srebrny kruszec przypadł ostatecznie w udziale Włoszce Rosannie Pasquino.

————

Fot. własna

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL