Żeńska drużyna w szabli na wózkach wywalczyła w Warszawie tytuł wicemistrzyń świata. W finale biało-czerwone zmierzyły się z Ukrainkami, którym w trzymającym w napięciu do ostatniej akcji meczu uległy jednym punktem 44:45.
Po zakończeniu szermierczego Pucharu Świata „Szabla Kilińskiego” przeprowadzono w stolicy rywalizację o medale mistrzostw świata w konkurencjach znajdujących się poza programem igrzysk paralimpijskich. O indywidualne tytuły pojedynkowali się szpadziści oraz floreciści z kategorii C. W potyczkach drużynowych natomiast mogliśmy oglądać szablistki oraz szablistów.
W kobiecych zmaganiach drużynowych do walki o mistrzostwo świata przystąpiło sześć ekip. W biało-czerwonych barwach, poza świeżo upieczoną złotą medalistką Pucharu Świata Kingą Dróżdż i trzecią zawodniczką turnieju Karoliną Strawińską, fechtowały również Marta Fidrych oraz Jadwiga Pacek. Polki w głównej drabince rozstawione zostały w numerem drugim gwarantującym bezpośredni awans do półfinału. W nim zmierzyły się z Gruzinkami, które po ciężkiej batalii pokonały 45:41. W meczu finałowym czekały na nie Ukrainki. Tu z kolei wyniku końcowym przesądziła jedna punktowana akcja, którą przy stanie 44:44 skutecznie wyprowadziły rywalki zza naszej wschodniej granicy. Naszym dziewczynom tym samym przypadło srebro, a z brązu mogły cieszyć się Gruzinki po triumfie 45:37 nad Włoszkami w starciu o trzeciej miejsce.
Do turnieju szablowego mężczyzn zgłosiło się ostatecznie pięć zespołów. W składzie naszej drużyny znaleźli się Adrian Castro i Michał Dąbrowski, czyli odpowiednio złoty i brązowy medalista „Szabli Kilińskiego”, a także Rafał Ziomek i Michał Siatkowski. Rozstawieni z „piątką” Polacy za sobą mają trzy mecze. W pierwszym, ćwierćfinałowym zwyciężyli 45:42 z Niemcami, a w dwóch pozostałych musieli uznać wyższość swoich przeciwników. W półfinale ulegli 39:45 Włochom, zaś w meczu o brąz przegrali 40:45 z Francuzami, zajmując tym samym czwartą lokatę. Złoto zgarnęli Ukraińcy, którzy w finale rozprawili się z Włochami 45:32.
————
Fot. Jakub Nowicki