Kinga Dróżdż kontynuuje swoją wspaniałą medalową passę. Szablistka IKS-AWF Warszawa do swojej imponującej kolekcji dziś dołożyła srebro szermierczego Pucharu Świata. W swojej popisowej specjalności aktualna wicemistrzyni igrzysk paralimpijskich przegrała 7:15 z aktualną mistrzynią paryskich igrzysk, Chinką Haiyan Gu.
Pojedynki pomiędzy Kingą Dróżdż a Haiyan Gu za każdym razem gwarantują widowisko na najwyższym poziomie. Obie panie po raz ostatni zmierzyły się ze sobą podczas ubiegłorocznych igrzysk paralimpijskich. Lepsza okazała się wówczas reprezentantka Państwa Środka, która w wielkim finale zatriumfowała nad Polką 15:10. W węgierskim Egerze absolutne dominatorki w tej specjalności spotkały się po ośmiomiesięcznej przerwie. Trafiły na siebie dopiero w finale, w którym szablistka IKS-AWF Warszawa musiała docenić kunszt młodszej koleżanki. Uległa jej 7:15, zadowalając się tym samym srebrem. W drodze po medal w kategorii A Dróżdż odprawiła kolejno Kolumbijkę Julieth Londono Mora w 1/8 finału (15:2), Włoszkę Loredanę Trigilię w ćwierćfinale (15:6) oraz Ukrainkę Natalię Morkwicz w półfinale (15:10), której wespół z Węgierką Anną Nadasdy przypadł brąz.
W potyczkach szablowych kobiet w kategorii B najmocniejszą z Biało-Czerwonych okazała się Karolina Strawińska, która zameldowała się w ćwierćfinale, zajmując siódmą lokatę. Nasza reprezentantka w 1/8 finału rozprawiła się 15:6 z Niemką Denise Hutter, by w kolejnej rudzie ulec 11:15 późniejszej finalistce Białorusince Anastazji Kastsiuczkowej. W 1/8 finału z turnieju odpadła Sara Rogowska, która najpierw pokonała 15:7 Francuzkę Margot Furmond, a następnie musiała uznać wyższość Chinki Rong Xiao, przegrywając z nią różnicą dwóch punktów 13:15. Ostatecznie dało jej to 15. miejsce. Tuż za nią uplasowała się Jadwiga Pacek, odpadając z rywalizacji na tym samym etapie po wygranej 15:6 z Białorusinką Kristiną Fiaklistawą i minimalnej porażce 14:15 z Gruzinką Irmą Khetsuriani. Po złoto sięgnęła Olena Fedota-Isajewa, która dotąd jako jedyna przełamała w Egerze absolutną dominację chińskiej reprezentacji. Ukraińska szablistka w finale zmiażdżyła 15:2 Anastazję Kastsiuczkową. Brąz dla Rong Xiao oraz Włoszki Ioneli Andreei Mogos.
W szpadzie mężczyzn kategorii A żaden z Polaków nie przebił się do czołowej ósemki. Najwyżej sklasyfikowano Norberta Całkę, który na otwarcie turnieju – w 1/16 finału – stoczył emocjonujący pojedynek z Michałem Nalewajkiem, gdzie o dalszych losach obu panów przesądziło jedno trafienie. Całka zatriumfował 15:14, przechodząc do następnej rundy, a Nalewajek musiał zatrzymać się na 20. miejscu. Nasz najlepszy tego dnia zawodnik wyeliminowany został w 1/8 finału przez Włocha Emanuele Lambertiniego, ulegając mu 13:15. Na 31. lokacie w stawce wylądował Bartłomiej Balsam, który w 1/32 finału zwyciężył 15:11 z Koreańczykiem Jin Sup Anem, po czym przegrał 6:15 z Niemcem Mauricem Schmidtem. Swoje pierwsze pucharowe walki przegrali notowany na 35. pozycji Mateusz Szlufik (8:15 z Węgrem Danielem Goettlingerem) oraz 38. w piątek Marcin Żelazowski (11:15 z Francuzem Serge Robinem). Przez fazę grupową nie zdołali przebrnąć Michał Siatkowski (42.) oraz Jakub Kochan (45.). Złoty medal zgarnął Chińczyk Saichun Zhong po jednostronnym starciu w finale 15:5 nad Rosjaninem Arturem Jusupowem. Brązem ex aequo podzielili się Emanuele Lambertini oraz drugi z Chińczyków Jianquan Tian.
W szpadzie kategorii B najlepiej wypadł Kamil Rząsa, który zajął 15. miejsce. W 1/16 finału zwyciężył 15:7 z Białorusinem Andrejem Praniewiczem, a potem pokonał go z przewagą priorytetu 14:14 późniejszy triumfator Chińczyk Jie Zhang. Na 26. lokacie uplasował się Rafał Pikoluk, przegrywając w 1/16 finału 10:15 z Włochem Michele Massą. Tuż za nim był Piotr Pawełko, po porażce w tej samej rundzie 2:15 z Irakijczykiem Alim Ammarem. Po grupach z turnieju odpadł natomiast Radosław Fic (39. lokata). W wielkim finale Jie Zhang rozprawił się 15:6 z Łotyszem Olegsem Garkulsem-Gurevicsem. Na najniższym stopniu podium znaleźli się Chińczyk Benjun Qin oraz Ukrainiec Anton Dacko.