Roma, 10 novembre 2017  Campionati del Mondo scherma in carrozina IV giornata Photo Augusto Bizzi

Szermierka na wózkach: Floreciści wygrywają Puchar Świata w Eger!

Pięć medali (jeden złoty, jeden srebrny i trzy brązowe) wywalczyli biało-czerwoni w otwierających nowy sezon zawodach Pucharu Świata w szermierce na wózkach. O dobre humory w ostatnim trzecim dniu turniejowych zmagań w Eger zadbali Grzegorz Pluta i Adrian Castro, którzy w szabli (kat. B) sięgnęli po srebro i brąz, oraz drużyna męskiego floretu, która w finale postawiła opór Rosjanom i zdobyła złoto.

[responsivevoice_button voice=”Polish Female” buttontext=”Dla osób niedowidzących: Czytaj ten artykuł”]

W niedzielę w turniejach indywidualnych do rozdania były medale w szabli kobiet oraz mężczyzn (kategoria A i B). W obu tych kategoriach zresztą na szermierczej planszy zaprezentowało się dziesięcioro Polaków, którzy dotychczasowy nasz dorobek (dwa brązy Dariusza Pendera oraz Marty Fidrych) powiększyli o srebro i kolejny brąz. Grzegorz Pluta marsz po drugie miejsce w kategorii B rozpoczął od kompletu zwycięstw w swojej grupie eliminacyjnej. Rozstawiony z numerem trzecim w turniejowej drabince (wystartowało łącznie 20 szablistów) 43-latek w od 1/8 finału począwszy odprawiał kolejno z kwitkiem Rosjanina Alberta Kamałowa (15:13), Francuza Maxime Valleta (15:9) oraz Włocha Marco Cimę (15:9). Nasz mistrz paraolimpijski z Londynu zatrzymany został dopiero w finale, w którym naprzeciwko niego stanął rodak Cimy, Alessio Sarri. Ten sam, który rundę wcześniej wygraną 15:10 zamknął drogę do finału Adrianowi Castro. Pluta nie znalazł dziś recepty na świetnie dysponowanego Włocha. Aktualny mistrz świata w tej specjalności w finale zadał 15 celnych trafień przy 7 Pluty, dokłądając tym samym do wczorajszego srebra w szpadzie dzisiejsze złoto. Castro natomiast, zanim uległ w półfinale Sarriemu, w 1/8 finału pokonał stosunkiem trafień15:9 reprezentującego Tajlandię Pipata Thongjapo. Drogę do brązowego krążka z kolei otworzyło mu pewne zwycięstwo 15:6 w ćwierćfinale nad Francuzem Marciem Andre Craterem.

W zmaganiach kategorii A oglądać mogliśmy aż pięciu naszych panów. Najlepiej z tego grona spisał się Rafał Treter, który swój udział w turnieju zakończył na 1/8 finału. Zwycięstwo nad Niemcem Juliusem Hauptem 15:7 oraz późniejsza porażka z Wiktorem Dronkowem z Rosji w stawce 34 zawodników uplasowały go na dziesiątej pozycji. Już w 1/16 finału zakończyli start Michał Dąbrowski, Michał Siatkowski i Rafał Ziomek. Siatkowski finalnie uplasował się na 17. miejscu, a jego pogromcą okazał się Niemiec Steffen Nordmann (4:15). Cztery oczka niżej po przegranej 12:15 z rodakiem Nordmanna, Mauricem Schmidtem, sklasyfikowany został Ziomek. Dąbrowski zaś uległ 3:15 trzeciemu dziś Rosjaninowi Maksimowi Szaburowowi i był 26. Do 1/16 finału po nieudanych grupowych eliminacjach nie zdołał zakwalifikować się jedynie Norbert Całka. Siódmy zawodnik we wczorajszej szpadzie dziś ostatecznie znalazł się na 30. miejscu. Zwycięzcą w tej kategorii został Węgier Richard Osvath, który w najważniejszym pojedynku pokonał 15:8 Ukraińca Andrija Demczuka. Po brązowy krążek poza Szaburowem sięgnął dziś także Włoch Edoardo Giordan.

Na ćwierćfinałach dzisiejsze indywidualne starty w szabli zakończyły niedzielne starty nasze panie. Marta Fidrych, która przed dwoma dniami cieszyła się z brązu w szpadzie, w 1/8 finału pokonała różnicą pieciu trafień (15:10) Rosjankę Natalię Afoninę. Porażka w ćwierćfinale 5:15, jak się później okazało z triumfatorką całych zawodów, Ukrainką Natalią Morkwicz, w stawce 20 startujących kobiet wystarczyła do zajęcia siódmego miejsca. Świetnie dysponowana dziś Ukrainka w walce finałowej pokonała stosunkiem 15:10 Węgierkę Evę Andreę Hajmasi. Na trzeciej pozycji ex aequo znalazły się natomiast Gruzinka Nino Tibiaszwili oraz reprezentacyjna koleżanka Hajmasi, Amarilla Veres.

Na piątym miejscu w rywalizacji kategorii B uplasowała się dziś Patrycja Haręza. Drogę do strefy medalowej zamknęła jej ćwierćfinałowa przegrana 9:15 z pochodzącą z Tajlandii Saysunee Janą. Wcześniej Polka różnicą trzech trafień (15:12) odesłała do domu Niemkę Sylvi Tauber. Jadwiga Pacek z kolei w stawce 16 zawodniczek sklasyfikowana została na szóstym miejscu. Druga z naszych reprezentantek w 1/8 finału pokonała 15:13 Włoszkę Rosannę Pasquino. Takim samym wynikiem, niestety na rozstrzygniętym na korzyść jej rywalki, zakończył się ćwierćfinałowy pojedynek z Rosjanką Oleną Fiedotą. Wielu powodów do radości dostarczyła dziś Gruzinom także Irma Khetsuriani, która zwycięstwem w finale nad Rosjanką Fiedotą sięgnęła po złoto. Styl, w jakim tego dokonała, może się podobać. W najważniejszej walce dzisiejszego popołudnia zapisała na swoim koncie 15 trafień, oddając przy tym swojej rywalce zaledwie 6. Poza Saysunne Janą brązowy krążek odebrała również Ukrainka Nadija Doloh.

Po zakończeniu indywidualnych zmagań Pucharu Świata w Eger rozegrane zostały drużynowe turnieje żeńskiej szpady oraz męskiego floretu. W zmaganiach szpady polska reprezentacja w składzie Marta Fidrych, Patrycja Haręza oraz Jadwiga Pacek w gronie siedmiu ekip sklasyfikowana została na ostatnim siódmym miejscu. Polki w ćwierćfinale uległy 33:45 reprezentantkom Tajlandii, do pojedynku z Białorusią o dalsze lokaty już nie przystąpiły. Złote medale wywalczyły Węgierki, które w finałowym starciu pokonały Rosjanki 45:41. W pojedynku o trzeciem miejsce zawodniczki z Tajlandii różnicą trzech trafień (45:42) pokonały Francuzki i siegnęły po brąz.

Na sam deser pozostało nam emocjonować się występami panów w turnieju floretu. Jacek Gaworski, Michał Nalewajek, Dariusz Pender oraz Rafał Ziomek to aktualnie brązowi medaliści mistrzostw świata, których gospodarzem w listopadzie ubiegłego roku był Rzym. Biało-czerwoni, mający w 1/8 finału wolny los, w ćwierćfinale zmierzyli się Brytyjczykami. Potyczka ta różnicą ośmiu trafień (45:37) zakończyła się ich zwycięstwem. W półfinale przeciwnikami Polaków okazali się Francuzi. Trójkolorowi choć robili, co mogli, to nie byli w stanie znaleźć sposobu na świetnie dysponowanych dziś naszych panów. Ulegli im w całym spotkaniu do 26 punktów i swojej medalowej szansy zmuszeni byli poszukać w pojedynku o trzecie miejsce z Włochami. Biało-czerwonych natomiast czekała bardzo ciężka finałowa przeprawa z Rosjanami. I tym razem los okazał się przychylny naszemu teamowi, który po niezwykle zaciętej walce pokonał reprezentantów Sbornej dwoma trafieniami, 45:43. Tym samym to Gaworski, Nalewajek, Pender i Ziomek odbiorą dzisiaj złote krążki, a Rosjanom pozostaje cieszyć się ze srebra. Stawkę na podium uzupełniają Włosi, którzy rozbili Francuzów do 22 punktów.

Czytaj także: Brąz Pendera i Fidrych na otwarcie nowego sezonu.

————

Fot.: Augusto Bizzi.

error: Nasze materiały chronione są prawem autorskim! Kopiowanie ich i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione! - paraSPORTOWCY.PL